Wszyscy je znamy – obrazki z napakowanymi bestiami przypominającymi potwory z gier komputerowych, albo odwodnionymi modelkami prężącymi się w najróżniejszych pozach. Do tego jakiś infantylny tekst w stylu Paulo Coehlo albo buńczuczne hasło nakazujące zignorować ból – i to ma nas zmotywować do tego, by od wziąć się za siebie, zrobić coś ze sobą -…
