Najpierw uważałem je za fanaberię. CrossFit pełen jest gadżeciarstwa i produktów dużo droższych, niż wynikałby to z ich trwałości, czy chociażby zdrowego rozsądku. Koszulki po dwie stówy, spodenki za trzy – z pewnością są ludzie, którzy są w stanie tyle zapłacić za produkt z fajnym logo, ale dla mnie to ten sam poziom, co stanie…
Stan krytyczny
Wiele lat temu wziąłem udział w warszawskiej masie krytycznej. Był to czas mojej Wielkiej Fazy Rowerowej, gdy poza dwoma kółkami świata nie widziałem. Byłem młody, narwany i bardzo chciałem zmieniać świat. Pierwsza masa bardzo szybko mnie ocuciła. Miałem nadzieję, że będzie tak, jak zapowiadano – wesoła manifestacja obecności rowerzystów w mieście, pokazanie, że też jesteśmy…
Street Workout i CrossFit, czyli pszenica kontra żyto
Mój znajomy z Bemowa, człowiek kompletnie niezwiązany ze sportem, trafił ostatnio na Bemowski park do Street Workoutu. Traf chciał, że w parku właśnie trwała Siła Piekielna i dostał ów kolega pokaz, jak sam to określił, CrossFitu, czym nie omieszkał się pochwalić na fejsbuku. Nie czekał długo, aż znajomi wyprowadzili go z błędu – że to…
Burpees i gołe baby
Urlop rządzi się swoimi prawami – obżarstwo, opilstwo, nieumiarkowanie we wszystkim, w czym można nie znać umiaru. Rok w rok z każdego urlopu przywożę 3kilogramy obywatela więcej i ten rok nie był od tej reguły żadnym odstępstwem. Trzy kilo – a mogło być więcej 😉 Jedną z pierwszych rzeczy, które spakowałem do bagażu była skakanka,…