Wiele lat temu wziąłem udział w warszawskiej masie krytycznej. Był to czas mojej Wielkiej Fazy Rowerowej, gdy poza dwoma kółkami świata nie widziałem. Byłem młody, narwany i bardzo chciałem zmieniać świat. Pierwsza masa bardzo szybko mnie ocuciła. Miałem nadzieję, że będzie tak, jak zapowiadano – wesoła manifestacja obecności rowerzystów w mieście, pokazanie, że też jesteśmy…
![](https://dajeszojciec.pl/wp-content/uploads/2020/12/stan_krytyczny-260x200.jpg)