Kompletnie nie czułem, że zbliża się największe CrossFitowe święto w tej części świata. W pracy dowoziliśmy duży, półroczny projekt; w domu pozbiegały się awarie oraz związane z nimi naprawy i w efekcie regionalsy były ostatnim, o czym myślałem. Prawdę mówiąc trochę mi przeszkadzały, bo wprowadzały ciśnienie, którego bardzo nie lubię. Na porannym treningu w czwartek…
