Pewnych granic nie da się przekroczyć czystą michą, więc by być najlepszy musisz brać czystą chemię.
Ciężkie pstrągi i inne powody do hejtu na krosfit
Zarzuty o gwałcenie techniki padają na krosfit zarówno z sal gimnastycznych, jak i z podestów do ciężarów
Powrót do strefy komfortu
Co mi to da, że będę codziennie lepszy – czy nie wystarczy być po prostu dobrym?
Smród, głód i goła dupa – czyli czego nie dowiesz się z reklam CrossFitu
Z torby wali starym menelem, jesteś poobijany, głodny i nie masz co na siebie włożyć. Ot – codzienność krosfitera.
Gotowi na trening, nieprzygotowani do życia
Fajnie jest wywijać sztangą, czy kettlem, ale prawdziwe życie ma niestabilny środek ciężkości i non stop wypada z rąk.
T-sting: gadżet dla koneserów
Choć z wyglądu niepozorny, zaprzęgnięty do roboty t-sting okazuje się być największym złodupcem na dzielnicy.
Piękni, młodzi i na podium
Można próbować walczyć o pudło mając jakieś nieduże słabości, ale trzeba też mieć coś, co je zrównoważy. Bezpieczniej jednak być świetnym we wszystkim.
Nie warto rozmawiać
Jeśli od krytyki korona spada z głowy to znaczy, że jeszcze za wcześnie na noszenie korony.
Koniec Fascynacji
Może CrossFit się nie wykoślawił, tylko zwyczajnie przestał udawać?
Najkrótsza droga do ciemnej dupy
Zakładanie, że liczy się jak najlepszy efekt a wszystko poniżej 95% kwalifikuje się do poprawy jest najkrótszą drogą do frustracji
Bądź bardziej zmęczony
Co to za sprawność, gdy krzywisz się z bólu wchodząc po schodach?